Wariacja na temat sycylijskiej klasyki.
Do dużego garnka wlać wodę (około 4 litry), wsypać sól (około 4 łyżeczki) i doprowadzić do wrzenia. Włożyć makaron bucatini albo spaghetti (500g) do garnka i ugotować według opisu na opakowaniu.
Puszkę sardynek w oliwie (około 120g) otworzyć, oliwę odsączyć i zachować, sardynki odłożyć.
Rozgrzać suchą patelnię, włożyć płatki migdałów (50g) , prażyć przez 4-5 minut. Zdjąć z patelni i posiekać.
Rodzynki (50g) namoczyć w gorącej wodzie i odsączyć.
Rozgrzać dużą patelnię na dużym ogniu, dodać oliwę z puszki z sardynkami, następnie posiekaną cebulę (1 sztuka), posiekany koper włoski (1 bulwa), rozkruszony szafran (szczypta) i sól (szczypta). Podsmażyć mieszając przez chwilę, następnie zmniejszyć ogień do średniego i smażyć, mieszając od czasu do czasu przez około 15 minut.
Odsunąć cebulę i koper włoski na obwód patelni. Na środek dodać posiekany czosnek (1-2 ząbki), płatki suszonej papryczki chili (do smaku) i nasiona kopru włoskiego (1 łyżeczka), ewentualnie dolać odrobinę oliwy. Smażyć około 30 sekund. Dodać odsączone sardynki, rodzynki, migdały i posiekane świeże oregano (1 łyżeczka). Wymieszać.
Wmieszać makaron do sosu, ewentualnie dodając trochę wody z gotowania makaronu.
makarony
sardynki
włochy
4
»Burnt Toast and Other Disasters«